Oferująca ponad 400 pojazdów do wyboru, jedna z najpopularniejszych gier modelu f2p. Bitwy z żywymi graczami, ekscytujące starcia. Czy warto dać tej grze szansę?
World of Tanks to jedna z najpopularniejszych gier free 2 play obecnych na rynku, skupiająca się na walkach pancernych pojazdów z około połowy XX wieku. Rozgrywka toczy się szybko, w stylu arcade’owym.
Grę zaczynamy mając do dyspozycji zaledwie kilka maleńkich tankietek z okresu I wojny światowej. Każda z dostępnych w grze historycznych nacji rozpoczyna ze swoim podstawowym pojazdem. Dla Francji będzie to np. Renault FT. Inne nacje, jak Szwecja, Czechosłowacja, USA, Wielka Brytania, czy Japonia dysponują mniej znanymi pojazdami na starcie, gdyż broń pancerna dopiero wtedy się rodziła. Wiele z nich to kopie licencyjne i wersje rozwojowe pierwszych czołgów. W bitwach zbieramy doświadczenie i kredyty, które możemy spożytkować na ulepszenie naszego pojazdu. Może to być wymiana zawieszenia na wzmocnione, o większym udźwigu i zwrotności. Silnik o większej ilości koni mechanicznych zapewni lepsze przyśpieszenie, zwrotność i zdolność do pokonywania wzniesień. Większa wieża pomieści większą armatę, a ta z kolei będzie w stanie siać większe spustoszenie wśród przeciwników. Po zbadaniu ulepszeń, możemy odkryć oraz zakupić następny pojazd z danej gałęzi drzewka, które rozdziela się na różne typy pojazdów. Pierwsze czołgi ciężkie prowadzą do następnych, bardziej potężnych maszyn. Czołgi lekkie, średnie lub działa samobieżne rozwijają się jako osobne linie. Przyjemnym wyborem w grze są bardzo różnorodne pojazdy, zarówno historyczne, jak i prototypy, które nigdy nie opuściły poligonów, a nawet desek kreślarskich. Łącznie jest ich ponad 400 do wyboru. Niektóre są jednak specjalnymi nagrodami, niedostępnymi do zdobycia w żaden inny sposób.
Finałowe maszyny w danej linii technologicznej to pojazdy 10 tego poziomu, określanego jako „tier”. Są to maszyny zwykle z okolic lat 50tych i 60tych, chociaż niektóre z nich, jak AMX 13 służą na świecie do dzisiaj.
Podstawową formą rozgrywki są mecze drużynowe 15 graczy przeciwko 15 graczom, z limitem czasu 15 minut, lub przejęciem bazy (flagi) drużyny przeciwnej. Bitwa losowa, która jest najczęstszą formą rozgrywki pozwala dołączyć do starcia maksymalnie 3 przyjaciołom w plutonie, reszta pozostawiona jest systemowi matchmakingu. Są to dane takie jak mapa, strona po której startujemy na mapie, oraz reszta naszej drużyny. Duża dawka losowości zapewnia ciągła rozrywkę, i gra nie nudzi się tak szybko. W losowaniu gra tworzy mecz +/- 2 poziomy od naszego pojazdu. Oznacza to, że jeżdżąc legendarnym niemieckim Panzer VI Tygrys, który jest na poziomie 7, możemy wylosować przeciwników i sojuszników 2 poziomy niżej, będą to między innymi radzieckie T-34-76, oraz amerykańskie M4 Sherman. Niestety, i nasz Tygrys może znaleźć się na dole łańcucha pokarmowego, losując przeciwników o 2 poziomy wyższych, jak M46 Patton, lub radzieckie T-10. Daje to zawsze dreszczyk emocji, oraz bardzo dużą różnorodność w grze. Na szczycie listy Tygrys jest niepowstrzymanym drapieżnikiem, który może polegać na swoich pancerzu. Startując z dołu listy musimy polegać na naszej celnej armacie i trzymać dystans, aby przetrwać, gdyż jego opancerzenie nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa przeciw pojazdom z lat 50tych.
Poza bitwami losowymi możemy rozgrywać bitwy klanowe, treningowe, i wiele innych trybów specjalnych. Przykładem może być szturm, gdzie tylko jedna strona posiada flagę do obrony. Druga drużyna nie ma nic do stracenia, jak tylko atakować, ale remis jest dla atakujących przegraną. Od czasu do czasu pojawiają się również humorystyczne specjalne tryby, jak np. Bożonarodzeniowe dekoracje, czy Halloweenowe bonusy.
Grafika nie jest może najlepsza, jaka istnieje na obecne czasy. Nie jest również najbardziej wydajna. Jednak dysponuje sporym zakresem regulacji ustawień, więc można odpalić WoT na starszym laptopie, jak i nowoczesnym desktopie. Twórcy gry dość rozważnie przewidzieli, że pakiet tekstur w rozdzielczości HD jest osobną opcją do pobrania, więc jeżeli nie planujemy ich używać, nie musimy czekać na pobieranie i instalowanie dodatkowych gigabajtów.
Każdy pojazd ma swoje zadanie na polu bitwy i tak czołgi ciężkie powinny dążyć do walki w zwarciu, lub prowokować przeciwnika do strzelania w ich gruby pancerz, kupując czas niszczycielom na eliminowanie zajętych przeciwników. Korytami rzek, wąwozami lub bocznymi uliczkami przekradają się czołgi średnie, wystarczająco szybkie, by okrążyć przeciwnika, a wystarczająco uzbrojone, by go ustrzelić. Lekkie pojazdy z prędkością przekraczającą 70 kilometrów na godzinę mogę przeskakiwać przez pole bitwy szukając osamotnionych, uszkodzonych maszyn do dobicia lub wykrywać cele dla reszty drużyny. Działa samobieżne wspomagają drużynę z dystansu, prowadząc ogień artyleryjski z daleka i ponad przeszkodami.
Bardzo ciekawą mechaniką jest rozpracowanie czołgu na poszczególne moduły, które mogą zostać uszkodzone, lub zniszczone niezależnie od siebie, i od zniszczenia całego czołgu. Zablokowana wieża nie będzie mogła się obracać przez pewien czas, nawet jeżeli pocisk nie przebił naszego pancerza. Po prowizorycznej naprawie będzie działać, ale bardzo powoli, na sterowaniu ręcznym. Rozbita armata nie będzie strzelać, po naprawieniu jej celność pozostawi wiele do życzenia. Ranny kierowca będzie miał problem z prowadzeniem pojazdu. Zraniony ładowniczy nie będzie w stanie podawać szybko pocisków do armaty. Silnik może się zapalić, a od umiejętności naszej załogi oraz sprzętu jaki posiadamy w czołgu zależy, czy maszyna przetrwa pożar. Wyjątkowym uszkodzeniem jest magazyn amunicji. Trafiony lekko będzie spowalniał ładowanie, bo część pocisków zakleszczy się w swoich stojakach. Zniszczony magazyn amunicji to rzadki, ale spektakularny widok, kiedy wieża zostaje wyrwana ze swojego pierścienia przez słup ognia całego zapasu pocisków jaki pozostał w pojeździe. Lekkie czołgi można uziemić strzelając pociskami odłamkowymi w ziemię, aby pozrywać ich gąsienice. Trafienia z dział i haubic dużych kalibrów poza obrażeniami i uszkodzonymi modułami powodują ogłuszenie załogi eksplozją, która przez kilkanaście sekund wykonuje wszystkie czynności wolniej.
Poza zbieraniem doświadczenia i kredytów na nowe moduły, i nowe pojazdy w naszym czołgach szkoli się również załoga. Poza główną kwalifikacją, czyli jak szybko celowniczy celuje, a ładowniczy ładuje, każdy z członków załogi może nauczyć się dodatkowych umiejętności. Część jest wspólna dla całej załogi, jak kamuflaż, naprawianie pojazdu, czy gaszenie pożarów. Inne są unikatowe tylko dla wybranej profesji. Dla przykładu, kierowca poza wymienionymi wcześniej, może też nauczyć się umiejętność takich jak: gładka jazda, która poprawia celność armaty w ruchu. Hamowanie sprzęgłami zwiększy zwrotność pojazdu. Czystość i porządek pozwolą zmniejszyć szansę pożaru. Kontrolowane uderzenie poprawia nasze możliwości taranowania poprzez zredukowanie obrażeń jakie otrzymamy, a zwiększenie ich u przeciwnika.
World of Tanks ma rozbudowaną mechanikę strzałów, penetracji, niszczenia przeszkód czy taranowania. Przy zderzeniu dwóch maszyn wyliczane są ich masy, prędkość i środki ciężkości, co określa, który pojazd zostanie przepchnięty, przekręcony, lub przewrócony. Zależnie od różnicy masy oraz grubości pancerza w miejscu zderzenia naliczone zostaną obrażenia. Niektóre kolizje nie wyglądają spektakularnie, ale są ważnym elementem gry. Jadący niecałe 20 kilometrów na godzinę niemiecki superciężki czołg Maus, o masie zatrważających 190 ton jest w stanie przepchnąć niemal każdego przeciwnika ze swoim silnikiem o mocy 1600 koni mechanicznych. Jego potwornie gruby pancerz przedni pozwala mu taranować cokolwiek, bez obawy o obrażenia własne. Złapany przez Mausa przeciwnik musi próbować uciec, inaczej czeka go powolne, nieubłagane rozgniatanie przez potwora. Może też zostać przygwożdżony do budynku, bez możliwości oddania ciosu, gdyż strzelanie w frontowym pancerz czołgów ciężkich jest bezcelowe. W tym czasie lżejsze maszyny mogą bezkarnie go wykończyć.
Pociski mogą przebijać przeszkody. Strzał przez ceglany mur może przebić przeciwnika znajdującego się po drugiej stronie. Zależnie od rodzaju przeszkody (drewniany parkan a cegła) energia naszych pocisków jest wytracana, i możemy mieć wtedy problem z przebiciem. Wyjątkiem są pociski odłamkowo burzące. Te detonują od razu, przy kontakcie z dowolnym celem, bez opóźnienia jakim cechują się pociski przeciwpancerne. Posiadają za to rozbryzg i bliskie trafienie może uszkodzić gąsienice lub peryskopy innej maszyny.
Modele czołgów są szczegółowe i dokładnie wyliczone pod względem opancerzenia. Czołg nie jest jednolitą bryłą, a każdy jego element ma przypisaną grubość, którą trzeba przebić. Olbrzymią rolę odgrywa tu ustawianie pancerza pod kątem. Dla przykładu matematycznego: Płyta pancerna o grubości 100mm, odchylona od osi trafienia o 45 stopni ma grubość rzeczywistą 141mm, ponieważ jest przebijana na skos. Wiele zagrywek i sztuczek polega na prowokowaniu nieprzyjaciela do oddania strzału w pancerz wystawiony pod dużym kątem, co powoduje automatyczny rykoszet. W grze występuje wiele innych sztuczek, jak strzelać, i gdzie celować, aby być skutecznym, ale wymaga to nieco wiedzy i praktyki.
Bitwy mogą być na początku nieco frustrujące, zanim zaczniemy rozumieć mechanikę rozgrywki, ale po załapaniu podstaw dzięki bitwie treningowej szybko można zacząć cieszyć się rozgrywką z przyjaciółmi. Lub przeciwko nim.
Interesującym aspektem World of Tanks jest możliwość rozgrywki na bardzo różnych poziomach trudności. Raz zbadane pojazdy są zawsze dla nas dostępne, a co za tym idzie, możemy do nich wrócić. Gra na niskich poziomach czołgów jest znacznie bardziej zabawna. Duża ilość nowych graczy, którzy nie mają pojęcia co robią, pozwala wyżyć się starym wyjadaczom. Starcia na najwyższych poziomach czołgów to miejsce, gdzie nie ma nowicjuszy. Poziom trudności znacznie rośnie, i każdy gracz wie co robi. W końcu jakoś się tu dostał, bo zdobył maszynę X tieru.
World of Tanks to gra darmowa do pobrania, darmowa w rejestracji, i graniu. Nie wymusza ona nigdy na graczu żadnych zakupów, jednak jej free 2 play jest nieco iluzoryczne. Z czasem, w miarę rozwoju naszego garażu i zestawu pojazdów jakimi dysponujemy ekonomia gry stanie się coraz cięższa. Nowe, większe czołgi będą kosztowały nas więcej kredytów w grze. Amunicja do większych armat będzie adekwatnie droższa. Naprawienie pojazdu po bitwie również. Dostępne ulepszone wyposażenie premium jest znacznie droższe. To sprawia, że z czasem, gracz będzie musiał dokonać zakupu jakiegoś czołgu premium, za realne pieniądze, inaczej gra będzie coraz bardziej frustrująca. Niektórych rzeczy nie da się zdobyć niestety bez sięgania do portfelu. Miejsca w garażu, czyli wirtualne sloty na zakup czołgów są dostępne tylko za prawdziwą gotówkę, więc jeżeli chcemy powiększyć naszą kolekcję czołgów, trzeba zapłacić. Płatne konto premium zwiększające ilość zdobywanego doświadczenia, oraz kredytów też jest znaczącą pomocą dla grającego. Na szczęście wiele kosztów nie jest wysokich i nie trzeba wydawać olbrzymich pieniędzy co chwila. Z drugiej strony, pieniądze może wydać gracz, który już spędził w World of Tanks sporo czasu, i jest pewien co kupuje, i co chce. Nie kupuje kota w worku, jak w przypadku gier płatnych z góry lub co gorsza przedpremierowych. Bo te często okazują się finałowo znacznie inne, niż zapowiadał trailer.
Zagorzali fani historycznej techniki wojskowej mogą być zawiedzeni, lub sfrustrowani faktem, że niektóre parametry pojazdów zostały zmienione na potrzeby gry. Należy jednka pamiętać, że jest to tylko gra komputerowa, a nie symulator historycznych czołgów. Dlatego na polu bitwy spotykają się pojazdy wszystkich nacji na raz, i tak czołg francuski z japońskim i amerykańskim mogą polować razem na maszyny szwedzkie, radzieckie i niemieckie.
Podsumowując, jest to interesująca i zabawna gra, na pewno warta spróbowania. Jeżeli nie przypadnie nam do gustu, lub się po prostu znudzi, to nie musimy wydawać ani grosza. Łatwa i ciekawa regulacja poziomu rozgrywki, możliwość gry z przyjaciółmi, ciekawe wydarzenia specjalne w grze czynią ją atrakcyjną nawet po kilku latach gry.