Decydowanie o antykoncepcji, aborcji, stylu życia, narzucanie własnych ideologii. Jeszcze chwila i kobieta będzie miała prawo do życia tylko tak jak jej pozwala na to kościół.
Polki znów zostały zmuszone do walki. Temat aborcji w naszym kraju trwa już od dawna. Mamy za sobą nie jeden protest, ale to, co teraz wymyślił Sejm bulwersuje tak bardzo, że jeśli kiedyś nie poleje się krew między politykami, a kobietami to będzie sukces. Otóż, jeżeli w życie wejdzie nowa ustawa, to zakaże ona usunięcia ciąży, mimo, iż płód jest uszkodzony i niezdolny będzie do przeżycia nawet kilku minut poza organizmem kobiety. Prawo to można bez problemu nazwać jednym z największych okrucieństw, jakie dla kobiet szykuje Sejm. Chyba nikt się nie dziwi, że w piątek kobiety znów chcą wyjść na ulice i protestować.
Tak naprawdę sytuacja ta powinna bulwersować także panów. Miejmy nadzieję, że będą oni wspierać i pomagać w protestach, ponieważ przepisy nie tylko będą dotyczyć partnerek, ale i matek, sióstr, przyjaciółek. Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie sytuację, że razem z Waszą kobietą oczekujecie narodzin płodu, które w żaden sposób nie przeżyje, czy zastanawialiście się, co dzieje się z organizmem kobiety z jej zdrowiem i życiem? Przecież cały ten przepis to tyrania i przejawy zwykłej nieludzkości.
Najbardziej boli fakt, iż Sejm traktuje kobiety jak maszyny. Jakby nie miały uczuć i służyły tylko do rodzenia, mimo że zagraża to ich życiu. Cofamy się do lat, kiedy kobiety były pozbawione praw! Czasem to, co mówią posłowie sprawia, że człowiek ma ochotę podejść i potrząsnąć nimi, żeby w końcu zaczęli wykazywać, chociaż cień człowieczeństwa. Do jednych z najbardziej bulwersujących tekstów możemy zaliczyć słowa, które wypowiedział Jacek Żalek. Uważa on, bowiem, że kobiety przesadzają z protestami i w zasadzie to powinno być im wszystko jedno, czy dziecko urodzi się martwe czy żywe, bo przecież każdy z nas kiedyś umrze. Ciekawe, co by z tego posła zostało gdyby tak wrzucić go w tłum rozgniewanych Polek? „ Przecież każdy kiedyś umrze” prawda? Czy za takie chamstwo politycy nie powinni ponosić konsekwencji? Ich bezkarność sprawia, że chyba, co niektórzy posłowie zapomnieli, co to moralność i przyzwoitość.
Tak, faktem jest, że każdy na swój sposób rozumuje przyzwoitość i moralność, ale chyba wszyscy widzą, co zaczyna się dziać? Skoro teraz to państwo i kościół decyduje nawet o takich sprawach jak reprodukcja to nie dochodzi do niczego innego jak przemienianiu się Polski w państwo wyznaniowe. A w tym przypadku nie tylko kobiety nie będą miały praw, ale także mężczyźni. Przypomnijmy – państwem wyznaniowym nazywamy kraj, w którym religia jej zasady przekładane są w życie społeczne, ekonomiczne i polityczne. Oznacza, to, że wszystko, co będzie się działo w Polsce będzie „zgodne” z prawem kościoła katolickiego. Kiedy w końcu dotrze do ludzi, że pozwalając na takie zmiany, sami podcinamy sobie skrzydła i wolność. Dojdzie w końcu do takiej sytuacji, że wszystkie aspekty życia zaczynając od ciąży, poprzez antykoncepcje, aż po edukację seksualną będą rozstrzygane pod kątem religijnym. Czy na pewno każdy nawet zagorzały katolik właśnie w takim kraju chce żyć?
Powinniśmy, chociaż raz się zjednoczyć. Pamiętajmy, że to kościół właśnie kilkadziesiąt lat temu głosił wolność sumienia. Walczył z łamaniem praw człowieka. Teraz sam to robi. Skoro my nie narzucamy kościołowi, co ma uważać za moralne a co nie, to, z jakiej racji dzięki swojemu udziałowi w polityce, sam zmusza ludzi do swoich przekonań? Czy naprawdę dramaty życiowe spowodowane rodzeniem, a przed tym noszeniem pod sercem płodu, które NIGDY nie będzie miało szansy żyć, są tym, czego chce dla nas kościół? Skoro nasi politycy tak bardzo lubią porównywać się do innych krajów europejskich, dlaczego nie zaznaczą, że w taki państwach jak Niemcy, Wielka Brytania, a nawet Włochy kobiety do pierwszych miesięcy ciąży mają prawo decydować o swojej ciąży, czy chcą jej donosić czy też nie. Bądźmy w końcu jednością, pokażmy, że o naszym losie decydujemy my, a nie Sejm i kościół katolicki.